Hiszpańska wieś Salto de Castro szuka nowego właściciela. Jej cena to 260 tysięcy euro. Brakuje tylko mieszkańców.
Hiszpania cieszy się ogromną popularnością nie tylko wśród turystów, lecz także imigrantów i inwestorów. Ostatnio na rynku nieruchomości pojawiła się nietypowa oferta – zakup całej wioski.
Salto de Castro to malownicza wieś położona w północno-zachodniej części Hiszpanii, przy granicy z Portugalią, w prowincji Zamora. W miejscowości znajdują się 44 domy, hotel, kościół, szkoła, pływalnia, a nawet budynek koszarowy (dawniej siedziba straży cywilnej).
Jednak w Salto de Castro brakuje mieszkańców. Wioska stoi opuszczona od ponad 30 lat. Jedyną osobą, która tam aktualnie mieszka jest właściciel wioski, który zakupił ją pod cele turystyczne na początku 2000 roku, jednak kryzys w strefie euro pokrzyżował jego plany inwestycyjne.
Ogłoszenie o sprzedaży spotkało się z dużym zainteresowaniem internautów. Do tej pory 300 osób z Rosji, Belgii, Francji i Wielkiej Brytanii wyraziło zainteresowanie zakupem. Salto de Castro pierwotnie było wystawione na sprzedaż za kwotę 6,5 miliona euro. Jednakże z uwagi na brak zainteresowania nabywców oraz liczne zniszczone budynki, cena tej nieruchomości została obniżona do 260 000 euro.
Problem opuszczonych wsi i miasteczek dotyczy nie tylko Hiszpanii. Media regularnie donoszą o domach we Włoszech sprzedawanych za symboliczną sumę jednego euro, co stanowi próbę przyciągnięcia nowych mieszkańców i inwestorów.
Z istniejących w Hiszpanii 8131 miast i wsi, 3500 tysiąca, co stanowi 44 proc., znajduje się w stanie całkowitego lub częściowego wyludnienia. Najwięcej z nich w regionach oddalonych od plaż, Kastylii la Manchy, Aragonii i Estremadury.